Nie od dziś wiadomo, że świeże powietrze wpływa korzystnie na organizm. Stąd jest potrzebne również dzieciom, które jednak łatwo się nudzą i chcą szybko wracać do domu. Lub wymyślają sobie niebezpieczne zajęcia. Dlatego lepiej, by zawsze miały czas zorganizowany przez dorosłych. Oto kilka pomysłów na to, co możecie robić razem z dzieckiem na dworze.
Najprostsze zabawy na dworze
Wyjście na zewnątrz nie zawsze musi wiązać się z dźwiganiem rowerka, piłek czy hulajnogi. Wiele fajnych zabaw nie wymaga takiego sprzętu. W co zatem można się bawić?
- Berek – wystarczy, że dziecko będzie miało kogo gonić.
- Wyścigi – działają na podobnej zasadzie, tyle że z linią mety. Pozwala to rodzicom wybrać dystans, który ich nie przemęczy.
- Gra w chowanego – ta zabawa na dworze sprawdza się lepiej niż w domu. Zajmuje więcej czasu i uczy orientacji w przestrzeni.
- Lustro – jest kolejnym dowodem na to, że zabawy na dworze mogą być takie same, jak w domu. A żeby było ciekawiej, warto wykorzystać otaczające was elementy przyrody, jak chociażby przytulić się do drzewa, żeby dziecko musiało pójść w twoje ślady.
- Wspinanie się po gałęziach – jest bezpieczne pod odpowiednim nadzorem. Pomaga ćwiczyć koordynację i zmysł równowagi.
- Zbieranie śmieci – chociaż mogłoby się wydawać, że zabawy podwórkowe służą jedynie zużyciu rozpierającej dzieci energii, to dają również okazję do zrobienia czegoś dla dobra planety. Jak chociażby rodzinny konkurs, kto sprzątnie więcej odpadów.
Gry z piłką
Wiele z nich to mini wersje sportów dla dorosłych. Takie zabawy na dworze dla dzieci są atrakcyjne, a równocześnie dostosowane do ich wzrostu.
- Piłka nożna – Niezależnie, czy kupicie małe bramki, czy wyznaczycie je między drzewami, łatwo przyjdzie dziecku zrozumieć zasady.
- Koszykówka – Większość maluchów nie umie kozłować, ale samo ćwiczenie rzutów wesprze ich rozwój. Często nie trzeba nawet kupować kosza. Możesz bawić się z nimi, stojąc prosto, z rękoma wyciągniętymi w kształt obręczy, zawiesić na drzewie koszyk lub postawić na ziemi. Liczy się pomysł.
- Kolory – Jak chodzi o edukacyjne zabawy na dworze dla dzieci, gra w kolory świetnie się sprawdzi. Pozwala ćwiczyć wymowę, uważność (bo nie wolno łapać czarnego), a także podania, wykorzystywane potem w koszykówce czy innych grach zespołowych.
- Piłka ręczna – Wybierana rzadziej niż inne zabawy podwórkowe, ale warto ją wypróbować, bo zawsze można ujawnić ukryte talenty.
Odgrywanie ról
Każda zabawa na dworze w tej kategorii pozwala rozwijać wyobraźnię dzieci. Większość uczy też zastygania w bezruchu, przestrzegania zasad, uwagi słuchowej i szybkiej adaptacji.
- Pająk i muchy: Opiera się na dwóch prostych komendach. „Muchy latają” to sygnał, by dzieci swobodnie biegały, machając dłońmi jako skrzydełkami. „Pająk idzie” oznacza, że osoba prowadząca zaraz odwróci się twarzą do nich. Kto się wtedy poruszy, zostaje zjedzony, czyli odpada z gry.
- Baba Jaga patrzy: Działa na podobnej zasadzie, tyle że uczestnicy stopniowo zbliżają się do Baby Jagi za jej plecami. Kiedy powie „raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy”, odwraca się, a oni muszą się zatrzymać, bo inaczej ich zauważy. Gra kończy się, gdy wszyscy odpadną lub gdy ktoś dotrze do Baby Jagi.
- Plemiona: Niezależnie, czy chodzi o wersję, w której trzeba stworzyć logo lub totem ze znalezionych patyków i kamieni, czy też udawanie koczowników, którzy rozstawiają obóz w danym miejscu (również z naturalnie występujących materiałów), taka zabawa na dworze wymaga wczucia się w odgrywane postaci i korzystania z dostępnych środków.
Czasem trudno wymyślić zabawy na dworze, które zajmą dzieci. A przecież przebywanie na świeżym powietrzu służy ich zdrowiu. Dlatego warto wyposażyć się w piłki, rowery, hulajnogi i liczne pomysły na czerpanie z darów natury. Dzieciom wcale nie trzeba drogich rozwiązań, tylko odrobiny kreatywności.