Matematyka to zmora wielu uczniów, jednak da się nauczyć jej podstaw już najmłodsze dzieci i to tak, by ułatwić im liczenie w przyszłości. W tym celu powstały różne zabawy dla przedszkolaków i starszych dzieci. Wiele z nich można wykorzystać nawet podczas spaceru.
Jakie zabawy matematyczne wprowadzić na co dzień?
Nie zawsze macie pod ręką przybory do mierzenia obwodów czy kątów, więc nie wszystkie pomysły sprawdzą się w codziennym funkcjonowaniu. Nic nie ogranicza jednak:
- Liczenia – zabawy dla dzieci na spacerze to chociażby liczenie kroków, drzew czy ludzi. Przydają się one też, by zająć pociechy w trakcie podróży, na przykład każąc im liczyć mijane samochody.
- Dodawania – jeśli widzieliście trzy dęby i dwie sosny, ile to drzew? Zacznijcie od prostych liczb i stopniowo zwiększajcie poziom trudności.
- Porównywania rozmiarów – matematyka to również określanie, co ma większe wymiary. Mogą to być ludzie, kwiaty, kamienie czy gałązki.
- Nauki ułamków – wystarczy znaleźć coś, co jesteście w stanie odpowiednio przyrównać czy podzielić. Na przykład, krok dorosłego może okazać się tym samym, co dwa dziecięce kroki, czyli dziecięcy krok to ½ kroku dorosłej osoby. Albo uda wam się równo przedrzeć zwiędły płatek róży.
Jak bawić się w kuchni?
To pomieszczenie najlepiej sprawdza się na zabawy matematyczne. Dlaczego? Bo każdy przepis wymaga odmierzania składników, każdy owoc ma swój kształt i wielkość, każde opakowanie swoje gramatury. Jak tego użyć?
- Wspólne gotowanie – pod odpowiednim nadzorem, można to uznać za bezpieczne zabawy dla przedszkolaków, a co dopiero starszych dzieci. Po prostu, rodzic wykonuje czynności związane z krojeniem i pieczeniem, a maluchy wrzucają składniki w odpowiedniej ilości.
- Porównanie butelek/kartonów – dzieci zauważą, w jak różnych formach mieści się, na przykład, 1 litr.
- Przelewanie wody – te zabawy dla dzieci pozwalają zrozumieć chociażby ułamki – że litr wody zapełnia 4 szklanki, co oznacza, że 1 szklanka to ¼ litra wody.
- Sprawdzanie wartości odżywczych – na każdym opakowaniu znajduje się spis, ile procent zapotrzebowania na dane składniki zaspokaja 1 porcja produktu. I z reguły porcją nie jest całe opakowanie. Taka tabelka daje dużo możliwości obliczeń, zarówno dziennych potrzeb człowieka, jak i ilości danej substancji, na przykład, magnezu, w całym opakowaniu.
- Odważanie – chociaż nie każdy ma wagę kuchenną w domu, to jest ona wbudowana w wiele robotów kuchennych. Warto jej użyć.
Wykorzystanie artykułów papierniczych
Czasem zabawy matematyczne wymagają konkretnych środków. Jak na przykład:
- Narożnik kartki – wyznacza kąt prosty. Dzieci mogą przykładać go do innych trójkątów (niekoniecznie wyciętych z papieru), by szukać kątów ostrych, prostych i rozwartych.
- Ekierki – przydają się do nauki kątów, ale też twierdzenia Pitagorasa, sinusów, cosinusów czy zależności między długością boków a wielkością kąta kiedy nimi.
- Sztywny papier – jako że matematyka to także geometria, nie zawsze miękka kartka się sprawdzi. Potrzeba bloku technicznego do tworzenia siatek i brył.
- Wstążki – przydają się do mierzenia obwodów. Można nimi owinąć słoik, a potem rozprostować i przyłożyć do linijki, by poznać jego wymiary.
- Papier kolorowy – można z niego tworzyć barwne mozaiki, ucząc dzieci liczenia elementów czy pól powierzchni.
Zabawy matematyczne brzmią szumnie i strasznie, ale potrafią być naprawdę proste do zorganizowania. Dają dzieciom lepszy start przed pójściem do szkoły. Pozwalają uczyć je w sposób przyjazny, barwny, przystępny i dostosowany do ich możliwości. Można je przeprowadzać zarówno na spacerze, jak i w kuchni, z wykorzystaniem dostępnych materiałów.