Aby dzieci chciały uczyć się chemii czy fizyki, warto sięgać po różnego rodzaju sposoby, które pozwolą im poczuć i zobaczyć dane reakcje, a nie tylko usłyszeć o nich. W tym celu świetnie sprawdzą się domowe eksperymenty. Im wcześniej zaczniecie je wprowadzać, tym więcej czeka was pouczającej zabawy!
Jak przeprowadzać bezpieczne eksperymenty dla dzieci?
Chociaż ich przeznaczenie sprawia, że nie powinny zagrażać zdrowiu, to jednak przy niektórych eksperymentach warto zainwestować w:
- Gumowe rękawiczki – mimo że dzieciom nie daje się żrących substancji, to nawet płyn do naczyń może je uczulić czy zniszczyć ich delikatną skórę z innego powodu.
- Okulary ochronne – szczególnie potrzebne, gdy w grę wchodzi wulkan. Lub gdy domowe eksperymenty mogą wymknąć się spod kontroli, na przykład zakończyć się bitwą na śnieżki.
- Maseczki – jeśli boisz się, że dziecko zje coś niejadalnego lub coś „przypadkiem” wpadnie mu do nosa czy ust, zachęć je do noszenia maseczki.
- Fartuszki – większość z tych, jakie są eksperymenty dla dzieci w domu, uwzględnia barwniki spożywcze i inne brudzące produkty, więc warto zabezpieczyć się przed plamami.
- Ręczniki papierowe – eksperymenty z wodą są o tyle niebezpieczne, że można się na niej poślizgnąć.
- Gumki do włosów – raczej się nie zdarza, by włosy reagowały z użytymi substancjami, ale mogą utrudniać ugniatanie danej masy,
Eksperymenty z wodą
Jest ona środowiskiem tak wielu reakcji, że nie powinien dziwić fakt, jak często wymagają jej eksperymenty dla dzieci. Na przykład:
- Tęcza na talerzu – potrzebne do niej są powlekane, kolorowe cukierki. Kładzie się je dookoła, na brzegu talerza, i polewa wodą, a barwniki spływają do środka, tworząc barwne koło.
- Co pływa, co tonie, co się rozpuści – wybierzcie lżejsze i cięższe przedmioty, a także produkty typu olej czy cukier, by pokazać dziecku różne reakcje na wodę.
- Wulkan – jego „wybuchowym składnikiem” jest soda oczyszczona, ale najwięcej używa się wody. Zapełnia się nią do połowy wąskie, wysokie, najlepiej litrowe naczynie. Wtedy można dodać 200 ml octu, łyżkę płynu do naczyń i, opcjonalnie, barwnik. Na koniec szybko wsypuje się pół opakowania sody, co lepiej zrobić z wąskim naczyniem na tacce lub w zlewie, by nie mieć zbędnego bałaganu.
- Burza w szklance wody – powinna ona zapełniać ¾ objętości naczynia. Wtedy można do niej dodać olej wymieszany z barwnikami, które opadając na dno będą tworzyły kształty błyskawic.
- Chmura deszczowa – eksperymenty dla dzieci w domu bywają do siebie podobne, ale wystarczy organizować je w odpowiednich odstępach czasowych, by sprawiały dużo frajdy. Dla przykładu, chmura deszczowa wykorzystuje taką samą ilość wody i barwników, co burza, ale różnią się obecnością pianki do golenia na powierzchni wody.
- Ciecz nienewtonowska – najprostsza do wykonania jest ta z wody i mąki ziemniaczanej (w stosunku 1:2).
- Lampa plazmowa – jej głównym składnikiem jest olej, unoszący się na małej ilości wody, do której wrzuca się tabletkę musującą, by „podbijała” cząsteczki barwnika.
- Bąbelki – wystarczy dać dziecku słomkę i szklankę z wodą, by oddechem tworzyło bańki.
- Barwne róże – nacina się dół ich łodygi wzdłuż i wkłada do zabarwionej wody. Łodyga zaabsorbuje kolor i dostarczy go do płatków.
Zadziwiająco łatwo prowadzić eksperymenty dla dzieci, jeśli wcześniej zorganizuje się środki bezpieczeństwa, by nie narobić nimi zbędnego bałaganu czy nie uszkodzić dzieciom wzroku. Warto kupić także barwniki spożywcze, które pozwolą wam więcej zobaczyć. Możecie też zacząć od prostych zabaw, takich, jak sprawdzanie, co utonie, co się rozpuści, a co utrzyma na wodzie, zanim przejdziecie do wymagającego refleksu tworzenia wulkanu.
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie i subsbskrybuję kanał RSS. Pozdrowienia 🙂